Czystosz i majówka

Posted · Add Comment

Uwielbiam maj i nic na to nie poradzę. W powietrzu powoli czuć zbliżające się lato i choć od czasu do czasu pogoda lubi spłatać figla, absolutnie mi to nie przeszkadza. Z pewnych względów najbardziej lubię początek tego miesiąca i podejrzewam, że nie jestem w tej kwestii odosobniony. Tak, moi mili – piszę do Was w samym środku majówki!

Kilka dni wolnego od pracy. Za oknem piękne wiosenne słońce. Na początku maja świat jakby na chwilę zwalnia. To wspaniałe uczucie, kiedy rano mogę dłużej poleżeć w łóżku i niczego nie muszę. Czy w tym momencie jest jeszcze coś, czego brakuje mi do pełni szczęścia? Tak! U mnie, ale pewnie u większości z Was również, majówka nie może się obyć bez grilla w gronie znajomych! Jednym słowem: sezon na pieczone kiełbaski, domowe hamburgery i inne rarytasy czas zacząć! Dlatego jestem już na działce, bo za kilka godzin odwiedzą mnie tutaj znajomi, których zaprosiłem na wielkie grillowanie!

Lodówka już zaopatrzona. Żeberka i karczek kąpią się w marynacie, smakowite kiełbaski czekają, aż będą mogły przyrumienić się na ruszcie, a złocisty napój w butelkach powoli osiąga idealną temperaturę. Teraz przyszedł czas na sprzątanie – jedną z najprzyjemniejszych części przedimprezowego „programu”. Jak doskonale wiecie, nigdy nie rozstaję się z profesjonalnymi środkami od INTER TEAM, więc zadbanie o czystość to dla mnie przysłowiowa bułka z masłem. Jeśli na myśl o konieczności czyszczenia grilla dostajecie gęsiej skórki, a ciśnienie skacze Wam do niebezpiecznego poziomu, weźcie kilka głębokich oddechów i posłuchajcie mojej złotej rady, która brzmi: FATCLEANER. Użycie tego środka, który doskonale radzi sobie z każdym rodzajem tłuszczu, daje gwarancję, że już po chwili ruszt będzie lśnił czystością, a po pozostałościach od ostatniego grillowania nie będzie ani śladu. Jeszcze tylko podpowiem Wam, że FATCLEANER to prawdziwy cudotwórca, bo jest idealny nie tylko do mycia obszarów gastronomicznych, ale doskonale nadaje się do mycia i czyszczenia silników, plandek samochodowych, maszyn czy wyrobów z tworzyw sztucznych, a nawet do prania odzieży roboczej i moczenia firan.

Tak jak myślałem, doprowadzenie grilla do porządku zajęło mi zaledwie kilka minut. Teraz przyszedł czas na zestaw ogrodowy, a więc stolik i krzesła. W tym wypadku sięgnąłem po niezawodny produkt znakomitej marki CLEANMASTER – POWER SPRAY. To preparat, który wykonuje za mnie zdecydowaną większość roboty. Wystarczy spryskać nim czyszczoną powierzchnię, odczekać minutkę-dwie, a następnie przetrzeć szmatka lub gąbką i spłukać wodą. Jego silne właściwości odtłuszczające bezwzględnie usuwają uporczywy brud i to zarówno z powierzchni plastikowych, jak i stalowych, ceramicznych czy szklanych. Wystarczyło kilka ruchów i mój ogrodowy komplet wypoczynkowy, mimo że już trochę wiekowy, wyglądał jakby ledwo co przyjechał ze sklepu.

Kiedy grill i meble ogrodowe lśniły już czystością, zorientowałem się, że trochę tych wszystkich trudnych do usunięcia zabrudzeń przedostało się na moje ręce. Założę się, że zwykłe mydło nie dałoby tutaj rady. Ale ale… Nie za mną takie numery! Na działce zawsze mam zapas past do rąk od CLEANMASTER, które jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Dziś zabrudzone dłonie umyłem pastą CLEANMASTER PLUS, która zawiera materiał ścierny o podwójnym działaniu, bo nie tylko usuwa trudne zabrudzenia, ale także pielęgnuje skórę. W moim „działkowym” asortymencie mam też równie skuteczny CLEANMASTER GREEN, czyli pastę z ekologicznym materiałem ściernym w postaci mączki drzewnej. Moje pasty to niedrogi, a przede wszystkim sprawdzony i skuteczny sposób na usunięcie z powierzchni skóry smarów, olejów czy tłuszczów.

Tym samym proces przygotowania majówkowej imprezy mogę uznać za zamknięty. A że zostało jeszcze trochę czasu do przyjścia gości, wykorzystam chyba pięknie świecące słońce i wyłożę się na chwilę (a może na trochę dłużej) na moim mega wygodnym hamaku. Wam wszystkim życzę udanych imprez majówkowych i smacznych grillowych rarytasów, a po wszystkim – bezstresowego sprzątania. Oczywiście z produktami od INTER TEAM. Do zobaczenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.